Kultowy produkt: Pomadka Mac Cherish - czy warto wydać 86 zł na szminkę?

Jak wiemy na rynku mamy wiele dobrych szminek w rozsądnych cenach, mamy też sławne Mac'owe pomadki, które może nie kosztują 200 zł, ale jednak średnio 4x więcej niż większość drogeryjnych mazideł. 


Swoją pomadkę Mac w odcieniu Cherish (wykończenie Satin) kupiłam już dawno temu. Bardzo chciałam wyrobić sobie własne zdanie na temat tych szminek, ponieważ docierały do mnie opinie dość rozbieżne, ale zdecydowanie z przeważającą liczbą dobrych recenzji. Coby nie wyszedł z tego tasiemiec zajmę się już plusami tego produktu:




+ Kolor - Był to zdecydowanie trafny wybór. Beżo-brąz, w lekko żółtych tonach, rzadko spotykany. Sądzę, że dobrze podkreśla moją urodę. Dobrze się w nim czuje. :)
+ Wykończenie - Nie mam pojęcia jak mogę nazwać ten efekt. Parę razy próbowałam go jakoś zdefiniować w jednym słowie, ale nie znalazłam odpowiedniego. jest to satynowy mat, z bardzo mocnym kryciem, można by rzec "kredowym".
+ Wydajność - Łączy się z poprzednim punktem. Ze względu na hipermocne krycie (naprawdę nie miałam styczności z drugim tak kryjacym produktem do ust) potrzeba jej bardzo niewiele aby uzyskać pełne krycie. Ja zazwyczaj przejeżdżam raz dolną wargę, odbijam to co na niej spoczęło na górnej, doprawiam niedociągnięcia i gotowe. :)


+ Konsystencja - Bardzo przyjemna, coś pomiędzy kremem a masłem. Dzięki niej aplikacja jest bardzo przyjemna. 
+ Trwałość - Ok. 5-6 godzin bez jedzenia i picia. Po jedzeniu znika prawie całkowicie. Ale w obu przypadkach schodzi równomiernie, nie wchodzi w załamania, więc estetyka jest zachowana. :)
+Opakowanie - Od zawsze kojarzyło mi się z nabojem do pistoletu. Jest klasyczne, proste, nie niszczy się kompletnie - zero rys, startych napisów, mimo częstego noszenia w torebce "luzem".


Były plusy, ale muszą być i minusy!:

- Miękkość - Wyżej widzicie co stało się ze szminką - Złamała się i zaczęła się paćkać, brudzi ścianki od wewnętrznej strony i muszę obchodzić się z nią jak z jajkiem, żeby nie rozwalić jej jeszcze bardziej. Przetapianie szminki nie ma dla mnie sensu - zmarnowałoby się za wiele produktu.
- Cena - Bezapelacyjnie 86 zł dla przeciętnej kobiety mieszkającej w Polsce, to wiele. 

Gołe usta:

Usta ze szminką:

Podsumowując: Mam tą świadomość, że każde wykończenie i kolor zmieniają całkowicie jakość produktu, ale gdybym miała oceniać jedynie na podstawie pomadki posiadanej przeze mnie, to uważam, że gdyby na rynku nie byłoby dobrych produktów do ust w przedziale 15-40 zł, to byłabym w stanie wydać 86 zł na szminkę Mac'a. Ale w momencie gdy mamy dostęp do świetnych pomadek Golden Rose, Revlon'a, L'oreal'a czy Maybelline, które naprawdę nie odbiegają jakością od tych Mac'owych, to... jaki jest sens przepłacać? 

Usta saute:

Ze szminką:

Jedyne co mogłoby mnie skłaniać do ponownego kupna to niespotykany kolor. Często w czeluściach internetu możemy poczytać o zamiennikach tych pomadek, ale rzadko kiedy są one w 99% podobne względem siebie, a jednak jeśli chodzi o kolor to ta minimalna różnica robi bardzo wiele.
Dlatego też za jakiś czas pewnie zajrzę do Mac'a w celu kupienia Candy Yum Yum, która jako jedyna z neonowych fuksji pasuje do mojej urody, i w której czuje się świetnie. :)

A Wy macie jakąś szminkę Mac'a? Lubicie?
A może nie jesteście nimi w ogóle zainteresowane?
Dajcie znać w komentarzach, jestem bardzo ciekawa! :)

Komentarze

  1. Nie uśmiecha mi się wydawać takich pieniędzy na pomadkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się! Mi też się wcale nie uśmiechało ale chęć wypróbowania była większa. :D

      Usuń
  2. Używałam tych szminek i mam podobne zdanie do Twojego:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo pasuje Ci ten kolor. Szkoda, że mi takie nie pasują. Stałam się ostatnio posiadaczką dwóch szminek tej marki, też chcę sprawdzić ich fenomen :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Daj znać jak Twoje się sprawdzą! Na jakie kolorki się zdecydowałaś? :)

      Usuń
    2. Na Plumful i Hot Tahiti :)

      Usuń
  4. Mimo wszystko śliczny kolor i bardzo ładnie podkreśla twoją urodę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie! Jest dość niespotykany, bo takie nudziaki to albo są bardziej pomarańczowe albo zdecydowanie cieplejsze.

      Usuń
  5. dobra, piękna, ale jakby mi się złamała szminka za 86 zł to ryczałabym jak nie wiem co i byłabym wściekła. jak mi się złamie ulubiona nawet za 30 zł to już mi smutno :D Nie znam szminek z MAC, lubię róże, tusze uwielbiam i nie mogę zdecydować się niestety na szminkę, bo tyle tego mają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie płakałam ale nie powiem, wspomogła moje niskie ciśnienie. :D

      Usuń
  6. Bo to jest tak... jak już znudzi Ci się powszechnie dostępny towar sięgasz po coś droższego :) w tym wypadku MAC ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno masz rację! :) Człowiek ciągle szuka nowych wrażeń. :D

      Usuń
  7. Chciałabym jakąś wypróbować, ale rzeczywiście trzeba na nie dużo wydać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety. :( Ostatnio w Douglasach była promocja, ale nie wiem czy dalej aktualna.

      Usuń
  8. Mam tylko odcień Pretty Please, ale nie szykuję się na kolejny zakup, choć szminka jest genialna :) Po prostu wolę wydać pieniądze na coś innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo! :) Spróbowane już to czas się skusić na coś innego. :)

      Usuń
  9. Do twarzy Ci w tym odcieniu:) Muszę wypróbować kiedyś szminki MAC, ponieważ chciałabym wyrobić sobie zdanie na ich temat. Mam parę szminek powyżej 100 zł i moje uczucia są dość mieszane. O ile w przypadku Collistara nie żałuję zakupu, szminka utrzymuje się na wargach przez cały dzień, niestraszne jej posiłki, o tyle w przypadku Lancome sprawa jest bardziej skomplikowana. Jej pigmentacja mogłaby być lepsza, podobnie jak trwałość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze że piszesz! :) Na Collistara sobię zerknę, a Lancome będę unikać. :)

      Usuń
  10. Ale efekt piękny! Mi się ten kolor bardzo podoba. A twoje usta <3 Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolor bardzo ładny, taki, jaki lubię, ale 86 zł za pomadkę??? Hmhmh jak wygram w lotka to może wtedy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio kupiłam w Douglasie 3 szminki Maca i lecą do zwrotu. Są fatalne :/ Wysuszają mi usta, potem zbijają się na tych skórkach.
    Lada dzień o nich napiszę (dzisiaj będzie o równie niefajnym lakierze Mac)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, to można zwracać po otwarciu i użyciu? Nie byłam tego świadoma! Możesz mi coś więcej o tym napisać? Jak to przebiega itd.? :)

      Usuń
  13. też mam ochotę na MAC'a ale cena przeraża więc zastępuję je jak na razie Golden Rose :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! Ponoć GR ma jakościowo bardzo zbliżone szminki do Mac'a. :)

      Usuń
  14. Cena trochę zabójcza, ale coż za jakość trzeba płacić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, ale zdarza się również, że w tej samej jakości znajdzie się coś dużo tańszego. :)

      Usuń
  15. bardzo ładny odcień :) ja właśnie od tego roku bardzo interesuje się ofertą marki mac i zamierzam na przełomie lutego/marca skusić się na kilka ich kosmetyków :) na chwilę obecną jestem w trakcie odkładania funduszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie Mac "bawi" już od dłuższego czasu. :) W takim razie trzymam kciuki za jak najbardziej udane zakupy! :)

      Usuń
    2. dziękuję, mam nadzieję, że do tej pory uzbieram fundusze,bo głównie wszystko od tego zależy :)

      Usuń
  16. Mimo wszystko wyglądasz w niej fantastycznie i w ogóle jesteś taka piękna, że aż zapomniałam czy coś jeszcze miałam dopisać, czy nie.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohhh, to jeden z najcudowniejszych komplementów jakie ostatnio dostałam! Dziękuję! :))

      Usuń
  17. Mam maczka o wykończeniu amplifaid jest to jedna z bardziej trwałych szminek jaką mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie super, że się tak sprawdza! Opłaciło się kupić. :)
      Dużo zależy od konkretnego koloru i wykończenia. :)

      Usuń
  18. No właśnie też strasznie mnie kuszą szminki tej firmy,ale póki co udało mi się powstrzymać przed zakupem. Pewnie w końcu ulegnę :P Bardzo ładnie Ci w tym odcieniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      No mnie tak kusiły, kusiły, aż w końcu się poddałam. :D

      Usuń
  19. Przepiękny kolor, bardzo lubię takie beże :) Polecam Ci z Mac również jeśli nie testowałaś Myth oraz Hue :) Piękne pomadki w kolorze nude, idealne na co dzień. Pozdrawiam!
    https://nataliamakeupblog.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Mialam Impassioned k byla niewypalem. Mam Plumful, ktora baardzo lubie, Lustering tez swietna. Ostatnio w back2mac wzielam Russian Red i jest swietna

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeżeli ten materiał wywołał w Tobie jakiekolwiek emocje lub skłonił do przemyśleń, podziel się nimi ze mną.
Dzięki temu, dasz mi wiarę w to, że nie piszę do poduszki! 😉
Dziękuję! 💜