Przyszła paczka!!! - część 2.

Nie, nie, nie doszło nic nowego. ;))
Muszę tylko napisać, bo aż mnie skręca. ;)
Wypróbowałam już - szczotkę, szampon Seanik, maseczkę do twarzy i mydło.
Jak na pierwszy raz to powiem, że nigdy tak udanych zakupów nie miałam!!
Postaram się zrobić recenzje jak najszybciej się da, ale pierw muszę dobrze wszystko przetestować.
Słowami wstępu :
Szczotka - świetna, nie mam jakiegoś wieeelkiego problemu z kołtunami, ale jednak zawsze jakieś i owszem nie ciągnie włosów! Jak się czytało i oglądało takie rzeczy to nie idzie uwierzyć, a jednak! Warto wydać na nią pieniądze.
Szampon- piękny zapach, więcej nie mówię bo po pierwszym razie nic nie mogę powiedzieć.
[ miałam okazje wąchać New - coś pięknego!! wiem, że większości nie podpasuje, ale ja jestem zakochana! otworzyłam paczkę w pokoju i szampon spokojnie spoczywa w szafce, a pokój pachnie do teraz intensywnie! :O ] szok!
Maseczka - myślałam, że z nią nie usiedzę! - pierwsze moje słowa. Jest tak głęboko oczyszczająca, że szok! Jakbym nałożyła pastę na twarz!  Oczy mi tak wychodziły, mniej więcej: O_O Buzia jest po niej gładka i mocno oczyszczona. Więcej niż raz na tydzień, to chyba nawet NIE DA się jej stosować.
Mydło - ananasowe [ mam jeszcze próbkę The godmother ] ananas - cudowny miodowo-ananasowy zapach, idealny na lato. The Godmother jest jeszcze lepsze!! Pachnie mi jak Turkish delight [ może znacie ] czyli coś jak galaretka, ale bardziej słodka i może kisiel malinowy, jak powąchałam to przysięgam, że mnie ciary przeszły, taki zapach! :)
No zaspokoiłam się teraz i mogę spokojnie iść spać! :)
Dobranoc! :*

Komentarze

  1. Ja dzisiaj otrzymalam swoja szczotke i tez jestem zachwycona, gratis dostalam rowniez mydlo the godmother :) pachnie rewelacyjnie, jak odzywka z Aussie :-) Pewnie kupowalysmy o tego samego sprzedawcy na allegro;) Szampony mam te 3, ktore wymienilas. Seanik uzywam najczesciej, ladnie pachnie i super oczyszcza wlosy. New shampoo bar ma niesamowity zapach, jak odkrece pudelko to czuc w calym mieszkaniu, zas Ultimate nie ma jakiegos intensywnego zapachu, ale po nim moje wlosy byly takie "sypkie" co mi sie bardzo podobalo ;) gratuluje zakupow:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na moim blogu właśnie pojawiła się recenzja Tangle Teezer :) Zapraszam
    A co do Seanik to też miałam, ale nie do końca byłam z niego zadowolona, więc oddałam Olesce :) Może u Ciebie się sprawdzi lepiej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeżeli ten materiał wywołał w Tobie jakiekolwiek emocje lub skłonił do przemyśleń, podziel się nimi ze mną.
Dzięki temu, dasz mi wiarę w to, że nie piszę do poduszki! 😉
Dziękuję! 💜