Tusz Maybelline Falsies Volum Express - wodoodporny

Tym razem parę słów o tuszu, który bardzo lubię. [ pewnie się rozpiszę ]

Ogólnie : jest świetny! Idealny dla osób, które szukają czegoś wodoodpornego. Testy na wodoodporności robiłam, po mojej twarzy lała się woda i nic się z nią nie stało [ nie wiem jak będzie w słonym morzu ] dopiero po porządnym tarciu ręką zaczyna się kruszyć. Większość tuszów wodoodpornych, rzeczywiście takie jest, ale nie wydłuża ani nie pogrubia rzęs. Ta zachowuje się jak dobry, normalny tusz! Jeszcze raz : jeśli chcecie coś wodoodpornego kupcie tą – ręczę za nią!
- Nie kruszy się,
- Nie rozmazuje,
- Naprawdę wodoodporna,
- Nie jest ciężka na oczach,
- Pod koniec dnia zaczyna już nas męczyć [ale to po dobrych 12 godzinach ],
- Trudno ją zmazać – ale to w końcu dowodzi jak wodoodporna jest.

- Wydłuża pogrubia, podkręca!! Tak!! Tylko tu się muszę rozpisać :
Jej szczotka jest wyprofilowana dziwnie :

Z jednej strony płaska i wklęsła – ta część bardzo wydłuża,
 Z drugiej wypukła z większą ilością włosów – rozdziela i pogrubia jednak nie tak monstrualnie jak wydłuża, mimo to efekt i tak jest bardzo dobry,
  Boki – dobrze podkręcają,
 
CZY TO NIE JEST ŚWIETNE? Mogę powiedzieć tylko Oh i Ach – tusz dla każdego!
Ja używam go z każdej strony co dzień, ponieważ zależy mi na wszystkim.
Dobry na lato, dla dziewczyn którym lecą łzy bez powodu i dla tych, które są płaczliwe. Dla tych które szukają pogrubienia, wydłużenia i podkręcenia.
Mam strasznie cienkie i krótkie rzęsy, ale dosyć podkręcone. Tusz możecie zobaczyć na większości moich makijaży.
Buziaki! :* 

Komentarze

  1. Szczoteczka jest bardzo ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. rzeczywiście bardzo ciekawa szczoteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie lubię tego tuszu, bo szczoteczka była bardzo niewygodna i do tego podrażniała oko :/, a sam tusz się osypywał

    OdpowiedzUsuń
  4. nie lubię tuszów wodoodpornych, bo zwyczajnie nie chcą się zmywać, a dzień powszedni to nie jakiś straszny surwiwal, więc zwykły tusz jak najbardziej daje radę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hehe właśnie przeprosiłam się tym tuszem i też planuję posta w ramach przeprosin dla tego tuszu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajna, moze kiedys sprobuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja uwielbiam tusz chyba z tej samej serii, żółty, niewodoodporny The Colossal Volum' Express, świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na rozdanie do mnie
    http://aneta-galecka.blogspot.com/2011/04/giveaway.html
    Z okazji rozpoczęcia blogowania:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, miałam ten sam tusz i byłam z niego strasznie niezadowolona, ponieważ okropnie mi się osypywał, więc dobrze wiedzieć, że nie u wszystkich tak działa. Strasznie tego żałuję, ponieważ efekt dawał świetny (oczywiście tylko na początku ;)) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. No, no może i ja go wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Raz testowałam ten tusz i efekt bardzo mi się spodobał, zapewne kiedyś zakupię ;) pozdrawiam i zapraszam do mnie

    http://vixen-view.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurcze, ja miałam Collosal Volum Express, ale dziwnie szybko mi się skońćzył, no i efekty of kors były mniej widoczne jak na reklamach :D
    Ciekawe, jeśli cena nie jest zbyt duża, to może wypróbuję, chociaż boję się czy później nie będzie problemu ze zmyciem go!
    Paulinko, a nie miałaś po nim problemu z wypadającymi rzęsami, podrażnioną powieką od zmywania? Nie miałam jeszcze wodoodpornego tuszu, ale ktoś mi kiedyś wspomniał, że osłabia rzęsy, hmmm.

    Pozdrawiam i zapraszam, Flowermeg

    OdpowiedzUsuń
  13. ja szukam dobrego tuszu wodoodpornego, może się skusze na ten:)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie jest idealny moim zdaniem ;) użyłam go trzy razy i rzuciłam w kąt! ;) co kto lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie lubię tuszy Maybelline, dwa razy się na nich zawiodłam. Na moich cieniusieńkich rzęsach dają gorsze efekty niż tusz za 9 zł z My Secret - mój obecny faworyt ;) To właśnie tusz z Maybelline tak mnie wkurzył, że teraz w sklepach kosmetycznych spędzam mnóstwo czasu nad oglądaniem szczoteczek z tuszy :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeżeli ten materiał wywołał w Tobie jakiekolwiek emocje lub skłonił do przemyśleń, podziel się nimi ze mną.
Dzięki temu, dasz mi wiarę w to, że nie piszę do poduszki! 😉
Dziękuję! 💜