Zakupy - (nie)zdrowe jedzenie i zdrowe kosmetyki. :)
Dziś wraz z moją starszyzną (czyt. rodzicami) wybrałam się na zakupy.
Postanowiliśmy zrobić sobie noc seansów, więc zakupy wyszły takie a nie inne...
Masa nachosów - padre je uwielbia, ja zresztą też polubiłam...
Masa słodyczy - Pianki [!] Karmelowe batoniki i mój ukochany baton z ryżem preparowanym z Biedrony.
Oraz oczywista parę kosmetyków, które bardzo chciałam wypróbować :
Biedronkowy żel micelarny do twarzy, Lidlowy krem na noc do twarzy (notabene z bardzo ładnym składem), Lactacyd (jestem ciekawa czy różni się czymś od innych żeli do higieny intymnej), oraz sól z miodem i mlekiem.
I zakupiony na doz.pl Cetaphil. Pokładam we wszystkim nadzieję. Zobaczymy jak to będzie…
No i co? Filmo! :P
Wybierałam ja, a że oglądam tylko dramaty, to rodzice postanowili dorzucić od siebie "Spisek", bo nie wiem czy przeżyliby tak dramatyczną noc.
Oglądałyście? Jadłyście? Używałyście? :)
Piszcie, a ja lecę na film. :*
P.S.:Przytyje dzisiaj 2 kg!
Postanowiliśmy zrobić sobie noc seansów, więc zakupy wyszły takie a nie inne...
Masa nachosów - padre je uwielbia, ja zresztą też polubiłam...
Masa słodyczy - Pianki [!] Karmelowe batoniki i mój ukochany baton z ryżem preparowanym z Biedrony.
Oraz oczywista parę kosmetyków, które bardzo chciałam wypróbować :
Biedronkowy żel micelarny do twarzy, Lidlowy krem na noc do twarzy (notabene z bardzo ładnym składem), Lactacyd (jestem ciekawa czy różni się czymś od innych żeli do higieny intymnej), oraz sól z miodem i mlekiem.
I zakupiony na doz.pl Cetaphil. Pokładam we wszystkim nadzieję. Zobaczymy jak to będzie…
No i co? Filmo! :P
Oglądałyście? Jadłyście? Używałyście? :)
Piszcie, a ja lecę na film. :*
P.S.:Przytyje dzisiaj 2 kg!
uwielbiam tę sól :) mniam, ile smakołyków :DD
OdpowiedzUsuńJa dziś pierwszy raz będę się w niej kąpać i mam nadzieję, że będę zadowolona jak większość osób. Zapach ma świetny. :)
UsuńTe nachosy buritto są obrzydliwe. Błeeeeeee.... Ale za to pianki i tę czekoladę z ryżem z Biedrony uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBiedrona ma fajne rzeczy. :) A nachosy powiem Ci, że mi całkiem smakowały (ale dupy nie urwały) za to sosy były kompletnie nie udane. :(
UsuńTo miłego wieczoru i widzę mojego ulubionego batona z Biedronki!! ;d
OdpowiedzUsuńNie tylko dla Ciebie jest ulubiony! :P
UsuńSame pyszności :P E tam , że nie zdrowe. Trzeba sobie przecież dogadzać :P Miłego wieczorku!
OdpowiedzUsuńNom om om. :D Czasami trzeba się odchamić. :P
Usuń''Lactacyd (jestem ciekawa czy różni się czymś od innych żeli intymnych)''
OdpowiedzUsuńmoże usuń w tym zdaniu słowo ''intymnych'', bo ''żel intymny'' źle się kojarzy :D
Źle się kojarzy, a to czemu? Żel intymny, to żel intymny i tyle. Wszystko co ludzkie nie jest mi obce...
UsuńAle chodzi chyba o to, że to jest żel do higieny intymnej, a nie intymny.
UsuńIntymne produkuje np. Durex ;)
O kurczę! Nie pomyślałam o tym... Toż to duży błąd jest! Już poprawiam. :)
Usuńtak, o to mi chodziło :D
UsuńKooocham nachosy i w ogóle żarełko z tej meksykańskiej serii z Lidla, ale też nie przepadam za tymi burrito - uwielbiam za to serowe i jalapeno <3
OdpowiedzUsuńMi strasznie nie przypadły do gustu te sosy, no cóż ale trzeba było spróbować. :)
UsuńNachosy i kuchnia meksykańska to coś co uwielbiam i mogłabym wcinać codziennie ;D obserwuje :)
OdpowiedzUsuńNo co Ty? Ja z meksykańskiej (nie licząc nachosów) nie jadłam chyba nic. Nie lubie ostrych potraw, a tu pojawiają się często. Wole zdecydowanie wszystko co francuskie. :P
UsuńNo nie... gdzie wejdę to głodnieje :D
OdpowiedzUsuńChciałabym cię zaprosić na mojego bloga (kosmetycznie przy kubku gorącej czekolady ) Obserwuję cię już jakiś czas :)
Hahah. Zdarza się. :P
UsuńJuż zaglądam. :)
Kosmetyki schuada natuer by Lidl <3<3<3 One są w stałej sprzedaży?
OdpowiedzUsuńNiestety się nie orientuje, ale mam nadzieję, że tak, bo chciałabym jeszcze coś przetestować. :)
UsuńJa lubię wszystkie lidlowe nachosy ;)
OdpowiedzUsuńPianki też są pyyyycha :D
Filmy jak się podobały? :)
Jedna mniej wybredna! :D
UsuńPianki to pianki, zawsze są pyszne. :P
A z filmy, bardzo udane, nie licząc tego Spisku, mnie nie porwał, ale z moimi gustami to było wiadome. ;)
Kurczę jak ja lubiłam zakupy w Biedronce, zawsze coś fajnego tam znalazłam. A tu nie mam Biedronki :(
OdpowiedzUsuńBiedro jest spoko! :P Szkoda, ale zapewne masz wiele innych ciekawych sklepów. :P
UsuńCzekam na recenzję tego kremu z Lidla. Czasami w Biedronce uda mi się upolować coś fajnego ale kiedyś bardziej lubiłam robić tam zakupy. oh a te pyszności aż cieknie ślinka :D. Zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMy w tygodniu meksykańskim kupiliśmy tylko dipy i fasolę z chili :))
OdpowiedzUsuńCetaphil jest najlepszy :)
OdpowiedzUsuńnaczosy z lidla też:D my z tatą w lidlu zawsze kupujemy żelki w takim pojemniku wielkim :D znikają w 2h ^^
a na idy marcowe czaję się od dawna i mam nadzieję, że w końcu obejrzę :D
Pozdrawiam:D
Haha! Ale pozytywny wpis. Dzięki. :)
OdpowiedzUsuńCetaphil to najwspanialszy kosmetyk, który w życiu miałam. Przepisał mi go dermatolog na AZS, i od 6 lat się z nim nie rozstaję :)
OdpowiedzUsuńChociaz pamietaj - duzo osob na niego narzeka, ale to wynika z tego, ze nie kazdemu jest on pisany :)
Uwielbiam naczosy i tego ryżowego batona ! ;d Ale lepiej mi smakuje ten drugi smak :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowy post ;*
Pianki są pyszne, zwłaszcza jak się je lekko zarumieni przy ogniu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam ;*
ojej, skąd te pianki? one są takie drobniejsze? ;> poluję na coś tego typu od dawna...
OdpowiedzUsuńFajnie, że znów częściej się pojawiasz, nie znikaj nam już! :)