Doły, dołki, rowy i depresje.

Są czasami takie dni i noce, kiedy dopadają Nas złe humory, doły, depresje i inne dołki.
Z różnych powodów - czasami bez większej przyczyny, a czasem Nasze życie po prostu lubi się z Nami trochę pobawić.
Jakie macie „recepty” na to, żeby przetrzymać te momenty? Żeby było Wam może choć trochę lżej?
Ja głównie słucham muzyki, zatapiam się w smaku czekolady i biorę długie kąpiele. Staram się po prostu „odmóżdżyć". 

Jeśli chodzi o muzykę królują u mnie takie utwory jak :









Staram się nie słychać wolnych i smutnych piosenek, które mi się podobają, ale dobijają jeszcze bardziej.

Czekolada – Ważne żebym mogła pożreć coś czekoladowego. Najczęstszym moim pocieszaczem jest Snickers. :)

Kąpiele – Dosyć długie, ale nie przesadne. Takie żeby się odprężyć i choć trochę lepiej poczuć.

A u Was? Jak to wygląda?

Komentarze

  1. To ja chyba zawsze mam doła, bo ciągle chcę słodkiego, a jak nie zjem to mi smutno

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy mam zły humor zawsze poprawia mi humor długaaa kapiel :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też wtedy słucham muzyki. Zazwyczaj to słuchanie ma kilka faz: najpierw coś powolnego, smutnego, raczej instrumentalnego, zero wokalu. Potem trochę szybsze, silniejsze brzmienia. Aż na końcu takie dające kopa, albo bez wokalu, albo z wokalem. A jako wisienka: piosenki o pokonywaniu, radzeniu sobie, raczej przemyśleniowe niż skoczne, wesołe. Zawsze pomaga :)
    Nie zajadam smutków, nie biorę długich kąpieli, bo nie lubię. Ale energiczny spacer pomaga zawsze. I energiczny peeling ciała, o. No i sen. U mnie zasypianie smutków (zamiast zajadania) zawsze działa najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. zostałaś otagowana , jeśli masz ochotę zapraszam do zabawy : http://makijaowadziewczyna.blogspot.com/2012/02/hej-kochane-przepraszam-ze-znow.html :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy dopada mnie zły nastrój, tudzież typowy dół, robię wszystko żeby nie siedzieć bezczynnie w domu :) Ostatnio na przykład wybrałam się ze znajomymi na karaoke ;P Efekt: masa śmiechu, uśmiech od ucha do ucha i niezapomniane wspomnienia ;p Jednak dobrze mieć wokół siebie ludzi, z którymi czujemy się dobrze i zasługują na miano przyjaciół :)
    Dobrym filmem, albo odcinkiem ulubionego serialu, także nie pogardzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam Comę :) ja idę spać. zawsze działa :d

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja w depresyjne dni lubię włączyć jakąś muzykę, na pewno nie wolne i smutne piosenki ale te radosne.;D
    albo niestety jeść słodycze.:P

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie najlepiej sprawdza się rozmowa z moim Przyszłym - osobą, która jestm moim najlepszym przyjacielem :)) On zawsze wie co mi odpowiedzieć, jak rozweselić + zawsze wysłucha. Czekolada/rozweselające filmy też pomagają, jednak nie w takim stopniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj ja też lubię kąpiele, ale chyba działają na mnie trochę nie tak jak powinny;) wtedy dopiero mam rozkminki;)
    ja lubię w takich chwilach słuchać muzyki, czasami śpiewam (wyję;)) żeby rozładować te wszystkie negatywne emocje;) albo wypłakuje się w kącie i zaraz mi przechodzi;)
    Po tych zmianach w oczach, które mi się zrobiły słucham rad lekarki, że lepiej się wypłakać i oczyścić wewnętrznie dzięki temu niż męczyć w sobie niektóre uczucia;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nic na mnie tak nie działa jak czekolada! Tabliczka milki i moge góry przenosić :D

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie podobnie - wanna, książka i święty spokój, po wyjściu czekolada i jakiś bzdurny film, z happy endem, choćby największe badziewie ale komedia :D

    A jeśli chodzi o pocieszną muzykę - u mnie króluje Łona - mój terapeuta :P zwłaszcza ten kawałek: http://www.youtube.com/watch?v=Sk1dcQmiung. Pomaga zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  12. skoro lubisz słodycze, to poszukaj w sklepie czekolady Alpen Gold z nadzieniem truflowym. Nieeeebooo!

    na smutki polecam coś z repertuaru Maleo Reggae Rockers, na przykład "Alibi", "Chant", "Ostrożnie". Od razu wróci Ci humor i energia :)

    jeśli to ie pomoże, to sobie potańcz, najlepiej do tego: http://www.youtube.com/watch?v=QjcbWfaH9gE&list=PL207CF6065751336A&index=22&feature=plpp_video

    Mówię Ci, działa!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurczę, ale trafiłaś z tym postem. Właśnie dzisiaj dopadła mnie depresja, krótko mówiąc mam (miałam) doła i co mi pomaga? Muzyka, tak jak Tobie, słodycze, rozmyślanie(chociaż to nie najlepszy pomysł, bo depresja potrafi się pogłębić, jak już to lepiej myśleć, ale o czymś innym), spacer, pogawędka z bliska osobą, płacz, krzyk... to by było na tyle. Grunt to dobre nastawienie i nie poddawanie się!:) POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj,ostatnio często staram się zaradzić takim sytuacjom,staram się myśleć pozytywnie,znajduje wszystkie plusy tego co mam,myślę,że niektórzy ludzie mają wiele gorzej,staram się wychodzić,rozmowa z przyjaciółką,domowe Spa,coś pichcę dobrego,albo ćwiczę na stepperku i rozładowuje napięcie:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie podobnie - pomaga dobre jedzonko, domowe SPA i potem wieczór z ukochaną osobą :))

    OdpowiedzUsuń
  16. a ja jak mam doła to mobilizuję się do działania i zmian na lepsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo ;d

      Paulinko czy mogłabyś nagrać filmik pod tytułem "Room Tour" ?
      Jeśli tak bardzo ale to bardzo dziękuję.
      Jeśli nie zrozumiem ;)

      pozdrawiam Marcelina ;*

      Usuń
  17. Zazwyczaj oglądam komedie, albo filmy w stylu ,,Diabeł ubiera się u Prady" - nic zbyt ambitnego, przytłaczającego, ot takie historie dla rozerwania się :).
    Mogę o coś Cię zapytać? Na jakim profilu jesteś w LO?
    Zrobisz recenzję Nail Teka?

    OdpowiedzUsuń
  18. Burn My Shadow to jeden z moich ulubionych teledysków ever - ze szczególnym względem dla boskiego Gorana:)

    OdpowiedzUsuń
  19. a dlaczego chcesz powstrzymać te momenty? Bierz z uczuć wszystko, co się da i zapamiętuj każdy stan. To inspirujące :)
    http://hospitalizacja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeżeli ten materiał wywołał w Tobie jakiekolwiek emocje lub skłonił do przemyśleń, podziel się nimi ze mną.
Dzięki temu, dasz mi wiarę w to, że nie piszę do poduszki! 😉
Dziękuję! 💜