HIT: Błyszczyk Maybelline Colorsenstaional Shine Gloss (630 Coffee Kiss).

Dziś chciałabym zaprezentować błyszczyk, który pokochałam od pierwszego użycia!
Jak już po tytule mogliście się zorientować - chodzi mi o produkt z szafy Maybelline. :)

Wiele dobrego słyszałam na temat tych mazideł, ale ze względu na to, 
że mam wystarczająco dużo produktów do ust, długo zwlekałam z jego kupnem.
 Ostatecznie skusiłam się na niego podczas promocji -40% w Drogerii Natura,
 w okresie wakacyjnym, i... zdecydowanie nie pożałowałam!


Produkt zamknięty jest w prostym, estetycznym i eleganckim (jak dla mnie) opakowaniu. 
Błyszczyk zamyka się na "klik" więc mamy pewność, że został dokręcony do końca.


Mój kolor "Coffee Kiss" może i wygląda na ciemny, ale na ustach
 prezentuje się zdecydowanie delikatniej! Nazwałabym go kawowym beżem. 


Daje pół transparentny efekt, a mimo, iż ja preferuję mocne krycie,
 to w tym przypadku uważam to za zdecydowany plus. 
Prezentuje się na ustach niesamowicie naturalnie i nienachalnie.


                                           Aplikator, to klasyczny pędzelek. Niewielki, dzięki czemu szybko i 
                                          bez obaw możemy dotrzeć do najmniejszego zakamarka naszych ust. 
                                                    Spokojnie możemy nakładać go bez lusterka.


Jakby tego było mało, aplikacja błyszczyka jest niesamowitą przyjemnością
ponieważ ma on bardzo masłowatą konsystencje, która nie dość, 
że daje wysoki komfort noszenia produktu, to naprawdę pielęgnuje usta!


Jeśli zaś chodzi o trwałość, to jest ona u mnie typowa jak na błyszczyk - 
ok. 3 godz. bez jedzenia i picia.
Nie mam mu kompletnie nic do zarzucenia.


Na tę chwilę, mogę stwierdzić, iż jest to najlepszy błyszczyk jaki miałam do tej pory!
  Nigdy wcześniej nie byłam bardziej przekonana, że kupię kosmetyk ponownie.
Ten kolor musi zagościć na stałe w mojej kosmetyczce,
 a i po inne na pewno nie omieszkam sięgnąć... i to pewnie dosyć prędko!

Prawdę mówiąc, jestem pod takim wrażeniem,
 że wszystkie moje błyszczyki mogłabym zamienić na te Maybelline...

Próbowałyście kiedyś błyszczyków z linii Colorsensational? 
Może nie jesteście z nich zadowolone tak jak ja, 
albo macie inny produkt do ust, który kochacie równie mocno?
Dajcie znać w komentarzach! 

Komentarze

  1. ej pokaż w nim swe piękne usta!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie miałam okazji mieć błyszczyka z Meybelline ale kolor faktycznie ciekawy ::)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ciekawie się zapowiada szkoda tylko, że nie pokazałaś go na ustach. Musi wyglądać bardzo fajnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Poprawię się i wykorzystam go przy okazji robienia kolejnego makijażu na bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli będzie promocja na nie to się może na coś skuszę !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeżeli ten materiał wywołał w Tobie jakiekolwiek emocje lub skłonił do przemyśleń, podziel się nimi ze mną.
Dzięki temu, dasz mi wiarę w to, że nie piszę do poduszki! 😉
Dziękuję! 💜