Pomysł na: Własny lakier kolorowy!
Mój pierwszy post z serii "Pomysł na" (klik) cieszył się dużym zainteresowaniem.
Dziś przedstawiam Wam kolejny, choć niestety, nieautorski pomysł na... własny lakier kolorowy!
Coby nie przedłużać, prezentuje "przepis":
Ja swój lakier stworzyłam z nieużywanej odżywki (kompletnie nie dawała efektów) i skruszonego cienia z Catrice, o którym pisałam tutaj. Wybrałam właśnie ten cień, ponieważ od dawna chciałam jakiś chrom na pazury, jednak od kupna permanentnie odciągał mnie widok mojego, lakierowego zbiorku.
Do ok. 3-4 ml odżywki wsypałam max. 1/3 cienia i porządnie wymieszałam.
Za nic nie mogłam złapać efektu na paznokciach, więc zrobiłam zdjęcie dna buteleczki.
Wygląda tak samo na pazurach, jak nałożony na mokro, na oku.
Mnie bardzo się podoba. :)
Moje uwagi.
Jeśli zamierzacie spróbować to:
- Pamiętajcie o dokładnym rozkruszeniu cienia! W przeciwnym razie będziecie miały lakier z grudkami pigmentu.
- Musicie mieć na uwadze to, że pigment "pochłania" połysk lakieru, więc bez dobrego nabłyszczacza się nie obędzie.
- Polecam dodawać pigment stopniowo, ponieważ zadowalający efekt, w różnych cieniach, można uzyskać różną ilością pigmentu (jest to głównie spowodowane skondensowaniem koloru).
- Aby nie być zawiedzionym polecam pierw zmieszać krople lakieru z odrobiną skruszonego cienia, aby upewnić się, że odcień będzie zgodny z oczekiwaniami.
- Dobrym rozwiązaniem jest rozdzielenie bezbarwnego lakieru do paru pustych buteleczek (możecie również użyć innych, mini opakowań) aby nie marnować za dużo cienia i cieszyć się paroma różnymi odcieniami w mniejszej ilości. Wtedy będziemy miały pewność, że żaden Nam się nie znudzi i zostanie zużyty do końca. :)
Jak Wam się podoba pomysł?
Próbowałyście/spróbujecie? :)

no sama nie wiem czy chciałoby mi się w to bawić ;)
OdpowiedzUsuńZabawy wcale nie jest dużo. :) Jeśli ktoś nie chce wydawać na kolejny lakier, a ma na zbytku jakiś bezbarwny + nieużywany cień, to jest to dobry pomysł na wykorzystanie tych rzeczy. :)
Usuńja kiedyś zrobiłam tak... efekt? powedrowal do kosza :D
UsuńU mnie niestety dokładnie to samo. Lakier po zmieszaniu z cieniem długo sechł i był bardzo kiepskiej jakości.
UsuńJa zmieszałam piękny brąz- piękny na powiekach a na paznokciach prezentował się jak kupka :) Pomysł bardzo fajny ale faktycznie najpierw warto spróbować na kropli lakieru bo efekt może nas zaskoczyć :)
Usuńświetny pomysł! W życiu bym na to nie wpadła!
OdpowiedzUsuńz lakierami jeszcze nie eksperymentowałam :)
OdpowiedzUsuńcałkiem możliwe że wypróbuję ten sposób
Fajny pomysł :) Dzięki temu można stworzyć jakiś fajny kolorek mieszając różne pigmenty :)
OdpowiedzUsuńTo mnie teraz zaciekawiłaś :P Nie wpadłabym na takie rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Mam nieużywany przeze mnie cień więc teraz kupie sobie jakiś bezbarwny lakier i zobaczymy co z tego będzie. :)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny :) Jak znajdę jakąś nieużywaną odżywkę to od razu wypróbuje, zwłaszcza że mam mase cieni dziwnego pochodzenia, które używane nie będą :)
OdpowiedzUsuńO, fajny pomysł, muszę kiedyś wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować ten sposób :)
OdpowiedzUsuńjuż dziś gdzieś to widziałam i koniecznie muszę spróbować ;p niewypałowych top coatów u mnie nie brakuje ;p
OdpowiedzUsuńTakie kombinowanie to nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJeśli miałoby wylądować w koszu to może warto spróbować tak poeksperymentować :)
OdpowiedzUsuń