HairManya Dreamfix.

Jak już mówimy o włosach, to dzisiaj przedstawie Wam :



Co pisze producent :

PLUSY:
- Zapach – Czyli pierwsze co rzuciło mi się przy używaniu tego produktu. Czegoś takiego jeszcze nie wąchałam, a tym bardziej w postaci spray’u do włosów! Pachnie mi intensywnie słodziutkimi winogronami, przypomina mi dzieciństwo, ponieważ kiedyś piłam litrami napój Helleny – Winogronowy, a ten kosmetyk właśnie kojarzy mi się z tym napojem.
- Nie obciąża – W moim przypadku nawet spray’e do włosów mogą mnie obciążyć. Ten tego na szczęście nie zrobił.
- Nie przetłuszcza – Wręcz przeciwnie! Mam wrażenie, że przedłuża świeżość moich włosów, co wydaje mi się dziwne, bo jak może robić to zwykły spray? Jednak po ciągłych obserwacjach stwierdzam, iż tak, przedłuża świeżość włosów. Nie jest jednak tak, że jeśli spryskamy brudne włosy, to nagle zrobią się nam świeże, o nie, w to nie wierzmy. Po prostu kiedy umyjemy naszą głowę i po wyschnięciu kudłów spryskamy je, to wtedy [przynajmniej u mnie ] możemy liczyć na nie mycie włosów o jeden dzień dłużej.
- Utrzymuje włosy – Jest to „Hold Factor” mimo to powiedziałabym, że aż taaaki „hold” nie jest. Ładnie trzyma zrobioną fryzurę, nie ważne co by to nie było [ proste włosy, loki, warkocze, czy inne fikuśne… ], jednak na wietrze sobie nie poradzi. Moja wkurzająca grzywka spryskana nim, dalej majta się na boki jak oszalała.
- Nie przesusza – Co tu dużo pisać, jeśli ktoś ma problemy ze swoimi suchymi włosami, to przy tym spray’u nie musi się o nie bać.
- Długotrwały – Nie utrzymuje się na włosach cały dzień, jeśli chodzi o utrwalenie włosów, jednak daje radę przez 10 godzin spokojnie. Zależy też jaką ilością kosmetyku spryskamy włosy, ja zawsze staram się nakładać produktu jak najmniej.
- Rozpylacz – Tu również ta sama sytuacja, co w poprzednim kosmetyku tej firmy [ mówię tu o nabłyszczaczu Diamond ] Pięknie rozpyla się na włosach w postaci mgiełki, nie ma mowy o jakimś „sikaniu”.

MINUSY:
 - Trzymanie – Tak jak wspominałam w plusach, nie trzyma aż tak mocno, więc może być to mylące dla osób, które szukają naprawdę silnego utrwalenia, któremu niestraszny żaden huragan. Mnie denerwuje zawsze moja grzywka, która na wietrze wykrzywia się we wszystkie strony i niestety ten spray jej nie utrzyma.
 - Cena – 66zł. Hm... Na pewno nie jest niska, ale może warto wydać trochę więcej na coś porządniejszego, szczególnie jeśli ktoś tak jak ja, nie używa lakierów bardzo często.

Podsumowując:
Powiem Wam, że zżyłam się z tym lakierem i trudno mi się będzie z nim rozstać kiedy się skończy. Może kupię drugi, jeżeli tylko nie ogarnie mnie chęć wypróbowania całej reszty. :)
Reasumując jest to godny polecenia lakier do włosów, który utrzyma naszą fryzurę, jednak musimy uważać przy wiatrach. Może jest to minus, za to ma wiele plusów, które u mnie nie spełniają inne lakiery. Przede wszystkim wygląda bardzo naturalnie na włosach, do tego daje nam piękny zapach, utrzymuje wykonaną fryzurę, nie obciąża i nie przetłuszcza, wręcz odświeża – dzięki temu u mnie jak na razie jest numerem 1, z czego bardzo się cieszę.

Buziaki! :*

Komentarze

Prześlij komentarz

Jeżeli ten materiał wywołał w Tobie jakiekolwiek emocje lub skłonił do przemyśleń, podziel się nimi ze mną.
Dzięki temu, dasz mi wiarę w to, że nie piszę do poduszki! 😉
Dziękuję! 💜