Czym jest odpowiedzialność za własne życie? - Składniki szczęśliwego życia.

Jedną z najważniejszych rzeczy, jaką powinniśmy sobie uświadomić, jest to, że dopóki nie weźmiemy odpowiedzialności za siebie i swoje życie, dopóty nie będziemy szczęśliwi. 
Myślę że tak naprawdę od tego powinno się zacząć.

Kiedy zapytam Cię: "Czy jesteś odpowiedzialny za swoje życie?"

Pewnie odpowiesz: "Tak, oczywiście!"

Ale czy aby na pewno?



Brak odpowiedzialności, to przede wszystkim, oczekiwanie na coś, co w Naszym mniemaniu, ma uczynić nasze życie lepszym. 

Większość z Nas tak postępuje!

Wymienię tutaj kilka przykładów. Sprawdź czy któryś z nich nie dotyczy Ciebie: 
  • Kiedy znajdę "tą jedyną" osobę...
  • Kiedy skończę studia/ zmienię pracę/ miejsce zamieszkania...
  • Kiedy osiągnę wymarzona figurę...
  • Kiedy zacznę się lepiej czuć fizycznie...
  • Kiedy uporam się ze swoimi problemami zdrowotnymi...
  • Kiedy będę mieć lepsze relacje z bliskimi...
BĘDĘ SZCZĘŚLIWSZY.

Nie.


Wiemy już, że odpowiedzialnością za swoje życie, 
nie jest powierzanie jej innym ludziom lub czynnikom zewnętrznym.

Co w takim razie może o niej świadczyć?

  1. Świadomość, że to tylko my wybieramy własne samopoczucie i to tylko my mamy wpływ na to, jak będziemy postrzegać otaczającą rzeczywistość - a więc dbamy o własne samopoczucie, aby było jak najlepsze,
  2. Nie pozwalanie innym podejmować decyzji za Nas - w zamian, pytamy się siebie o własne zdanie i wyrażamy je bez skrępowania,
  3. Świadomość konsekwencji własnych wyborów (to punkt, o którym często zapominamy!). Całe nasze życie składa się z dokonywania ich i absolutnie każdy ma swoje plusy i minusy, ale to tylko My, na podstawie własnych opinii i doświadczeń, mamy moc nadawania im wagi. Chodzi tu, nie tylko o te wybory, które dokonujemy w relacji z innymi ludźmi, czy w pracy, ale również te dotyczące naszego stylu życia, czyli tego co jemy, ile i jak śpimy i ile mamy ruchu,
  4. Świadomość tego, że w życiu nie da się zrobić wszystkiego. Mówiąc jednej rzeczy "Tak", mówimy drugiej "Nie" - a więc podejmujmy decyzje w taki sposób, aby nie mieć do siebie żalu,
  5. Coraz głębsze poznawanie siebie, szanowanie własnej autonomii. np.: skoro wiemy, że najlepiej odpoczywamy kiedy robimy na drutach, to po prostu to róbmy! Niezależnie od tego jakiej jesteśmy płci, co myślą o tym inni i czy jest to "na topie" czy nie,
  6. Dbanie o swoje zdrowie fizyczne. Jeżeli zauważamy u siebie jakieś problemy, lub doskwiera nam ból, nie eksponujemy tego wśród innych, w oczekiwaniu na ich zainteresowanie i reakcje. Zaciskamy poślady i zabieramy się za to sami,
  7. Umiejętne wyrażanie własnych potrzeb.Np., pozostając w temacie zdrowia: Gdy czujemy się źle i chcielibyśmy otrzymać pomoc od kogoś bliskiego, powiedzmy wprost: "X (właściwa osoba) bardzo źle się czuję. Czy mógłbyś mi przynieść tabletkę na ból głowy i posiedzieć ze mną trochę, przytulić mnie?",
  8. Umiejętne wyrażanie swoich emocji i uczuć.Różnicą jest, kiedy zła na czyjeś zachowanie, powiem: "Jesteś idiotą! Jak mogłeś tak zrobić?!" A: "Jest mi bardzo przykro ze względu na to jak się zachowałeś. Mam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy.".
  9. Zamiast obarczania kogoś swoim problemem, włożenie trochę wysiłku w to, aby poszukać rozwiązania samemu. Nawet gdy chodzi o tak blachą sprawę, jak np. nieznane nam znaczenie słowa.
  10. Realizowanie swoich obowiązków, które wynikają z naszych decyzji, ale również potrafienie od nich odstąpić, kiedy nie widzimy już sensu w kontynuacji ich. Nawet gdy jest to coś, co robimy już wiele lat.W końcu każdy z nas się zmienia, w jego głowie pojawiają się nowe myśli, nowe spostrzeżenia. Często diametralnie różne  od tych sprzed paru miesięcy, a co dopiero lat.

Jestem pewna, że nie wymieniłam wszystkich aspektów, ale są to, moim zdaniem, te najważniejsze.
Czy po przeczytaniu ich, dalej uważasz, że jesteś w pełni odpowiedzialny za swoje życie?
Jeżeli tak, to bardzo Ci gratuluję, a jeśli nie, to zastanów się, co i jak możesz zrobić​, aby poczynić pierwsze kroki w tym kierunku.


Powodzenia!

Przesyłam mnóstwo pozytywnej energii do działania!

Paulina. 

Komentarze