Akcja zerowanie!

Dziś pokaże Wam produkty, które chce wykorzystać w przeciągu miesiąca, ponieważ zalegają u mnie w szafie z różnych powodów… 

1.       Maseczka z Yves Rocher Pure System – bardzo fajna maseczka, ładnie oczyszcza, po 3 minutach możemy ją już zmyć, jest niewielka – 50 ml. Lubię tą maseczkę, jednak niestety mam to do siebie, że jeśli chodzi o takie zabiegi to jestem strasznie niesystematyczna, więc maseczka leży, leży i mimo że jest naprawdę dobra to jej nie używam… To będzie dobre i dla mojej półki i dla mojej cery. :)


2.       Chłodzący lotion z The Body Shop o zapachu truskawki – niestety, ale z tym Panem się nie polubiłam, głównie ze względu na efekt chłodzenia i ZEROWE nawilżenie, odżywienie, cokolwiek. Jedynym plusem jest zapach i ewentualnie pompka, ale jeśli produkt jest nie fajny, to i ona nie ma tu nic do roboty, bardzo się na nim zawiodłam, ale muszę go dokończyć!


3.       Maska 3min do włosów farbowanych Pantene Pro-V Zdrowy Kolor – Przyjemna, nie przetłuszczająca, szybka i przede wszystkim [!] działająca maseczka do włosów, jednak na moją półkę wtargnęły 2 inne i żądza wypróbowania, odepchnęła tą w niepamięć.


4.       Scrub do ciała Vitamin E – Miałam masę peelingów swojego czasu i używałam ich namiętnie, jeden po drugim, jednak po jakimś czasie chyba mi się przejadły i to jedyny jaki mi został. Trzeba go skończyć!


5.       Perfumy Adidas Free Emotion – Bardzo miły, świeży zapach, lato się skończyło to i perfumy się kończą, jednak na dnie coś zostało, a nie będziemy przecież czekać do następnych wakacji! W tym momencie używam mocniejszych zapachów.


6.       Masełko do ust The Body Shop – Mój prawdziwy KWC. Naprawdę świetne masło! Pisałam już o nim kiedyś, zapraszam tu jeśli chcecie poczytać. Konsystencja, forma, opakowanie, zapach, wszystko jest idealne, szczególnie zapach zwala z nóg i przenosi mnie w inne miejsce. Jednak mam w domu, aż 8 innych balsamów do ust! A, że tego jest najmniej, termin ważności niedługo mi się skończy, to trzeba go trochę poużywać – z wielką przyjemnością! Ale jestem pewna, że kiedy wykończę wszystkie pielęgnacyjne mazidła do ust, wrócę do niego!


7.       Odżywka do paznokci Eveline Diamentowe Paznokcie – używam zawsze pod lakier, bardzo dobrze działa na moje pazurki, jednak konsystencja już po tak długim czasie się zmieniła i ciut dłużej schnie, a po za tym… zastąpił go podkład z Nail Tek’a, mimo wszystko wydaje mi się, że po ten produkt również sięgnę ponownie.


W takim razie - 4 grudnia napiszę notkę na temat tego jak mi poszło. :)

Buziaki! :*

Komentarze

  1. miłego zerowania i czekam na efekty

    OdpowiedzUsuń
  2. :D ja też tak zeruję i wyzerować nie mogę ... ;-) a z chęcią poszłabym już na jakieś nowe zakupy ...

    OdpowiedzUsuń
  3. ja chyba też muszę zrobić przegląd i zacząć zużywać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie tą maseczka z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  5. powodzenia :) ja też się podjęłam tego wyzwania :D

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też projekt denko wcielony w życie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. masełko do ust mnie ciekawi, a z zapach adidas jest całkiem miły;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiele pochlebnych opinii o odżywce Eveline, szkoda ,że jeszcze jej nigdzie nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. powiedziałabym project denko :) Powodzenia z reszą ja też muszę zrobic pożątki w mojej łazieńce i kosmetyczce ... Więc tymam za Ciebie kciuki a ty za mnie :) ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości :)!
    Ps. Byłoby miło jeśli zajrzałabyś na mojego bloga, może jakieś sugestie? :D

    OdpowiedzUsuń
  11. masełko TBS i odzywka do paznokci Eveline - nie może ich zabraknąć w moich kosmetycznych zbiorach :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeżeli ten materiał wywołał w Tobie jakiekolwiek emocje lub skłonił do przemyśleń, podziel się nimi ze mną.
Dzięki temu, dasz mi wiarę w to, że nie piszę do poduszki! 😉
Dziękuję! 💜