MAKEUP: Subtelny różano-złoty dla brązowookich. (i nie tylko!)


Kolor Naszych oczu zmienia się tak jak i my sami. Zależy od pory roku, humoru, światła, wyspania, diety i wielu innych czynników.


Moje tęczówki najczęściej są w odcieniu jasnego piwa, czasem jednak zdarza się, że nabierają barwy głębokiego brązu. Jest to u mnie rzadkość, ale kiedy już nadejdzie taki dzień, najchętniej sięgam wtedy po wszystkie odcienie różu,które wraz z pozostałościami po letniej opaleniźnie pięknie grają. :)


Róż w zestawieniu ze złotem to klasyczne i uniwersalne połączenie. 

Świetnie sprawdzi się też u zielonookich ale i posiadaczki niebieskich tęczówek, przy doborze odpowiedniej tonacji, będą wyglądać olśniewająco. :)


Przy makijażach z dodatkiem różu warto skupić się na zminimalizowaniu wszelkich zaczerwienień i zasinień na naszej buzi – naczynka, trądzik różowaty, zaczerwienione spojówki, będą dodatkowo rzucały się w oczy.


Cudownie w tym przypadku sprawdzi się dobrze kryjący korektor w żółtej tonacji, moim ulubieńcem wśród korektorów w ogóle (nie tylko tych żółtawych) jest L'oreal True Match w odcieniu Ivory (1). Fajnym rozwiązaniem będzie również rozbielenie linii wodnej za pomocą jasnobeżowej kredki – u mnie padło na Max Factor Natural Glaze.


 Jeżeli chcecie dodatkowo się odświeżyć czy ukryć zmęczenie, zaaplikujcie jasny kremowy cień cienko pod łukiem brwiowym, oraz nałóżcie rozświetlacz na szczyty kości policzkowych i łuk kupidyna – koniecznie w ciepłej tonacji! - dla pełniejszej harmonii, w formie rozświetlacza, możecie użyć złotego cienia, którego używałyście w parze z różem. :)


Coby nie było za cukierkowo usta polecam podkreślić delikatną pomadką lub błyszczykiem w odcieniu beżu lub jasnego, kawowego brązu.


Lubicie różane makijaże, czy może od nich stronicie? Skorzystacie z moich propozycji? :)


Dajcie znać w komentarzach, jestem bardzo ciekawa Waszego zdania!


Komentarze

Prześlij komentarz

Jeżeli ten materiał wywołał w Tobie jakiekolwiek emocje lub skłonił do przemyśleń, podziel się nimi ze mną.
Dzięki temu, dasz mi wiarę w to, że nie piszę do poduszki! 😉
Dziękuję! 💜