Pomadka Golden Rose 57 - Zamiennik Mac Candy Yum Yum (DUPE!)

... Czyli kolejna dobra alternatywa dla nie lubiących przepłacać i nie mogących pozwolić sobie na droższy produkt.

Czy szminka Golden Rose 57 jest dobrym odpowiednikiem znanej Mac Candy Yum Yum?
I czy w ogóle jest dobrym produktem samym w sobie? 

Odpowiedzi szukajcie niżej. :)


Oczywiście najważniejszym aspektem w tym przypadku jest kolor. Choć osobiście nie posiadam szminki Max Candy Yum Yum, to miałam z nią do czynienia i również mogłam porównać produkty bezpośrednio na ustach, no cóż... nie jestem gołosłowna. Nie bez powodu w tytule nie widzicie takich słów jak "na wzór"/ "w podobie do". Pomadki w kolorze są IDENTICO!


Tutaj na ustach:


Ze mną to jest tak, że jeśli coś niby jest podobne, ale w sumie to trochę ciemniejsze/jaśniejsze/bardziej pomarańczowe etc. to nie zadowoli mnie to jak produkt, do którego porównujemy ową resztę. Jestem bardzo wyczuwa na nawet najmniejsze różnice. 

Przemacałam wszystkie dostępne na polskim rynku "dupy" i każdy z nich, absolutnie i bez wyjątku, miał jakieś ale w swoim kolorze. 
Wszystkie, prócz ostatniego, czyli właśnie dzisiejszej gwiazdy. :)


Po za kolorem produkty są kompletnie różne względem siebie. Jeżeli znacie matowe szminki Mac'a to wiecie co to znaczy tępa konsystencja, budyniowy  zapach, specyficzny smak i super trwałość kosztem wysuszenia ust. Numerek 57 z Golden Rose jest czymś innym pod tymi względami,  dlatego pozwolę sobie opisać dalsze aspekty bez porównań. 


Pomadka GR:

- Ma typową dla zwykłych szminka konsystencję. Ni to tępą ni masłowata. 
- Nakłada się bardzo prosto, bezproblemowo. 
- Trzyma się większość dnia (ok. 8h) z jedzeniem i piciem, dzięki temu, że kolor częściowo wpija się w usta, ale wcale nie jak tint.
- Schodzi niesamowicie równomiernie. Przez co właściwie nie widać, że schodzi. 
- Nie wysusza nadmiernie ust. Tylko na tyle na ile nasze wargi są w stanie spierzchnąć bez użycia balsamu po tylu godzinach. (UWAGA!: Mam na to patent! Po jakichś 4 h nakładamy na szminka cienką warstwę produktu odżywcze go bez dodatku olejków.)
- To wszystko powoduje, że jest bardzo wydajna!
- Do tego kosztuje między 7 a 10 zł!
- Nie wyczuwalny jest u niej smak.
- Ani nie czuć też produktu na ustach.
- Ma kremowe wykończenie - trochę się świeci, trochę jest matowa.


- Niestety ale ma wyczuwalny zapach przypominający stare bazarowe szminki,
- Opakowanie nie jest najwyższych lotów. Jakość materiału powoduje, że wygląda to mniej atrakcyjnie niż by mogło. Napisy szybko schodzą.

*Podsumowując*: Ja ten produkt uwielbiam i polecam całym sercem! Jeśli tylko lubicie mocne kolory to powinniście być zachwyceni. Przyznam się szczerze, że jest to jedna z moich pomadek "Best of the best". 


Jak Wam się podoba kolor? 
Macie może którąś że szminka albo inny zamiennik? 

Piszcie śmiało jakie są Wasze ulubione mocne kolory na ustach! 
Z wielka chęcią sięgnęła po Wasze propozycje, bo w makijażu, gdzie usta są mocniej podkreślone od oczu czuję się najlepiej!  

Miłego weekendu! 
Paulina ♡ 

Komentarze

  1. brakuje mi swatchy obok siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie kolor zbyt krzykliwy, ale ja rzadko używam czegos co ma intensywny kolor. Z Golden Rose mam Velvet Matte 18 i to jest moje najwieksze szaleństwo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja porównałam ten odcień z mac z maybelline :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ostatnio u siebie na blogu zrobiłam wpis o szminkach/pomadkach moją ulubioną jest matowa szminka z Wibo w ciemno różowym kolorze. Niestety nie mam żadnego produktu do ust z GR :( pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie wyglądasz w tym kolorku :) Przypomina trochę Candy Yum Yum z MAC :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeżeli ten materiał wywołał w Tobie jakiekolwiek emocje lub skłonił do przemyśleń, podziel się nimi ze mną.
Dzięki temu, dasz mi wiarę w to, że nie piszę do poduszki! 😉
Dziękuję! 💜