SHINY BOX: Prezentacja kwietniowego pudełka.
Parę dni temu kurier przyniósł mi nowy, kwietniowy ShinyBox!
Oto jego zawartość:
Czy tym razem jestem zadowolona z pudełka?
Hm... Nie do końca.
- Krem z Clareny idzie do mojej mamy - w wieku 19 lat nie potrzebny mi lifting. :)
- Żel pod prysznic Mythos i gąbka z lufy - Dobry zestaw! Gąbki używam codziennie, więc moją Syrenę zamienię teraz na Lufę, a żel na pewno przyda się na jakiś wyjazd, ponieważ nie zajmie dużo miejsca.
- Lakier do paznokci i naklejki Donegal - Lakier niestety kompletnie nie w moim kolorze... Tak jak i naklejki. Myślę, że oba produkty wylądują na moich paznokciach u stóp.
- Ampułka antcellulitowa Syis - Wątpię, że po razie będzie efekt "Wow" ale z chęcią wypróbuję. :)
- Antyperspirant Rexona - Używam dezodorantów i antyperspirantów w kulkach, ale będzie to dobry pretekst do tego, żeby przekonać się i do tych w spray'u.
- A na koniec zostawiłam sobie najlepsze - Multifunkcyjny krem Egiptian Magic - Jestem baaardzo ciekawa tego produktu, ponieważ spodobała mi się filozofia firmy i super naturalny skład. Zobaczymy czy równie entuzjastycznie będę do niego podchodzić po testach. :)
Podsumowując - Nie jest źle, ale szału nie ma. Poprzedni Shiny bardziej trafił w moje gusta. Całe pudełko ratuje dla mnie krem z Egyptian Magic i zestaw Mythos.
A Wam jak podoba się kwietniowe wydanie?
Czym różnią się Wasze pudełka od mojego?
Dajcie znać! :)
Ja nie zamawiałam tego pudełka, interesujący jest krem Egiptian Magik czekam na recenzje;)
OdpowiedzUsuńja bardzo chciałabym wypróbować tą clarene,niestety spóźniłam się z zamówieniem :/
OdpowiedzUsuńPudełko szału nie robi :)
OdpowiedzUsuńOj nie... :)
OdpowiedzUsuń