Lakier Essie - Tangerine

A juicy orange-red cream.
Tak opisuje go sama strona, czyli lakier : Essie Tangerine.
Tak naprawdę nie wiem od czego zacząć.
Lakier  ten jest moim pierwszym lakierem z firmy Essie i mam nadzieje, że nie ostatnim!
Kiedy weszłam do Douglas’a nie wiedziałam na jaki kolor się zdecydować, więc zastanawiałam się nad nim z 30 min, aż w końcu chciałam być praktyczna i stwierdziłam, że wezmę kolor klasyczny, w świetle lamp Douglas’a wyglądał jak koralowy, więc stwierdziłam, że go biorę, bo wolę koral od czerwieni.
Kiedy zobaczyłam go już w domu byłam zszokowana – mocno, krwisty, czerwony kolor!
I co ciekawe jak wcześniej mówiłam, że nie lubię czerwieni, to na tą nie mogłam się napatrzeć!
Oczywiście widząc, że nie jest to koral, a czerwień zmazałam lakier, który miałam aktualnie na paznokciach i zaczęłam malować Essie.
Po pierwszym malowaniu widziałam już , że : szybko schnie, ale nie jest za bardzo błyszczący, a ja lubię lakiery strasznie połyskujące, albo 100% zmatowione, że dokupiłam sobie również z Essie 3 way glaze, to nałożyłam go na to od razu. Wyschnął równie szybko jak kolorowy, jak nie szybciej. ;)
Wracając do naszej Pomarańczy [ tak, tak! Tangerine to na Polskie – pomarańcza ]
Trzyma się na paznokciach 4 dni. Ja jestem pod wrażeniem, ponieważ nie mam ochoty zmywać lakieru co dwa dni. Tak więc było to dla mnie wielką wygodą nosić lakier 4 dni bez żadnego odprysknięcia, zadrapania i innych.
Teraz jak wszystkie lakiery siedzi u mnie w lodówce i dzięki temu schnie jeszcze szybciej!
Mogłabym mówić o nim same dobre, rzeczy!
Jedynym minusem, który akurat mi nie przeszkadza, to, to, że jeśli pracujesz w biurze, albo w innej pracy gdzie przewracasz kartki, to będziesz miała na nich czerwone rysy.
Ja tego nie zauważyłam, gdyby nie moja mama, kiedy wertowała jakąś gazetę. ;)
Naprawdę trudno mi jest nie zachwalać tego lakieru, jest to cudo nad cudami nie można zaprzeczyć, ale [ bo zawsze znajdzie się jakieś ale! ] niestety jest strasznie drogi jak na moją kieszeń -49 zł.
Naprawdę to najlepszy lakier jaki dotąd miałam, ale dużą barierą dla mnie jest ta cena, wiem że na allegro można je znaleźć nawet o połowę taniej, lecz boje się co do ich jakości. 
Jeśli mieliście z allegro’wymi lakierami jakieś bliskie spotkanie to piszcie.
Mam nadzieję, że Was nie zamęczyłam, ale każdy produkt chcę omówić jak najlepiej!
Tangerine na paznokciach :
W następnym poście: LAKIER „3 WAY GLAZE” Z ESSIE.
Życzę Wam miłej nocy.
P.S.: Piszcie czy podobają Wam się takie wyczerpujące wypowiedzi.

Komentarze

  1. Boski kolor. Cena faktycznie powala, ale jakość jest nieporównywalna do lakierów za kilka złotych. Sama przygotowuję się do kupna OPI, który kosztuje podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nooo, cena jest sporawa. Na razie pozostaję przy dużo tańszych wersjach. Uwielbiam ten pomarańczowo-czerwony kolor lakieru do paznokci :) Sama mam teraz paznokcie w kolorze zielonego indeksu studenckiego. Ładny nowy szablon blogowy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor ładny ale wybacz- musiałabym być szalona albo zarabiac krocie żeby cokolwiek przekonało mnie do wydania takiej kasy na lakier do paznokci. Wole się trzymać Golden Rose - piękne kolory, duży wybór, na moich paznokciach z lakierem nawierzchniowym trzyma się spokojnie 3 dni a najdroższy kosztuje chyba 6 zł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolor jest sliczny:) w swoich zasobach mam dwa kolory z Essie i mozliwe,ze skusilabym sie na jakis jeszcze gdyby nie to,ze wygrywa Color Club oraz OPI pod katem jakosci/kolorow-cena to zawsze subiektywna ocena bo wszystko zalezy od Naszych mozliwosci finansowych.Osobiscie lubie lakiery z roznych polek cenowych bo duzo zalezy od nalozonej bazy i top coata.
    Odnosnie Allegro to jedno ze zrodel jest pewne,nie pamietam nicka(musialabym poszperac;))ale oni tez sprzedaja Nail Teka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tangerine to mandarynka, nie pomarańcza..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeżeli ten materiał wywołał w Tobie jakiekolwiek emocje lub skłonił do przemyśleń, podziel się nimi ze mną.
Dzięki temu, dasz mi wiarę w to, że nie piszę do poduszki! 😉
Dziękuję! 💜